Walka z suszą

Czy władze naszego kraju w jakiś sposób walczą z suszą, która coraz bardziej nam doskwiera? Z tego, co mi wiadomo to nie. Czy z suszą można walczyć? Uważam, że tak. Mimo że nie jestem specjalistą, to na podstawie swoich obserwacji w tym artykule spróbuję wyjaśnić, jak ten problem rozwiązać.

Walkę z suszą toczą rolnicy, którzy ogromną ilością wody podlewają swoje pola uprawne, aby rośliny dobrze się rozwijały i nie uschły. Czy takie podlewanie jest wystarczające? Według mnie nie. Widać, to po glebie, która od razu wysycha. Dlatego rolnicy wspomagają się dodatkowymi środkami w postaci sztucznych nawozów, co niestety ma negatywny wpływ na nasze zdrowie.

Proszę zauważyć, że obecnie pola, to ogromne obszary, które znajdują się pod gołym niebem. Przez to uprawy narażone są na bezpośredni wpływ słońca, które przy wysokich temperaturach powoduje schnięcie roślin i zmniejszenie wilgotności powietrza oraz gleby. Jakie widzę rozwiązanie? Rozwiązanie jest bardzo proste, ale może przynieść efekty dopiero po dłuższym czasie.

Po pierwsze powinno zmienić się gospodarowanie wodą, co opisywałem we wpisie Gospodarka wodna. Dokładnie mam na myśli inteligentne zalewanie obszarów rolnych oraz tworzenie rowów melioracyjnych na polach. Dzięki temu podniesie się poziom wód gruntowych, a pola będą lepiej nawadniane.

Po drugie, należy zmniejszyć narażanie roślin na działanie słońca. W sumie to nie tylko roślin, ale ogólnie powierzchni, po której się poruszamy, ponieważ dzięki temu nie tylko dla roślin będzie lepiej, ale również dla nas. W jaki sposób można to zrobić? Należy robić cień, dzięki któremu ziemia nie będzie się tak nagrzewała i wysychała, a będzie dłużej trzymała wodę. Zamiast wycinać drzewa, należy je sadzić, ponieważ są naturalnym „producentem” cienia.

Brak drzew bardzo odczuwalny jest w miastach, gdzie betonowe chodniki, czy asfaltowe drogi bardzo się nagrzewają, a ludzie nie mają gdzie się schować przed słońcem, poza zielonymi skwerami, czy parkami. Oczywiście można skorzystać z klimatyzowanych pomieszczeń, np. w galeriach handlowych, ale nie lepiej jest być natury?

W miastach cień dają budynki, ale ze względu na betonowe chodniki, czy asfalt nie zawsze jest on odczuwalny. Jest to spowodowane wydobywającymi się spalinami z samochodów oraz nagrzanymi drogami, czy chodnikami, które długo utrzymują swoją temperaturę. Dlatego w miastach potrzebnych jest więcej terenów zielonych.

Obecnie pola to ogromne obszary, które oddzielane są tylko miedzą. Uważam, że miedzę powinien tworzyć rów melioracyjny. Wzdłuż miedzy powinny być zasadzone drzewa, najlepiej, jak najwyższe. Wysokie drzewa będą dawały cień, który uchroni rośliny przed szybkim wyschnięciem. Wystarczy spojrzeć na trawnik wokół siebie, o ile jeszcze jest, że ta część, na którą pada cień, jest w lepszej kondycji niż ta, na którą duży wpływ ma słońce. Żeby efekt był lepszy, to pola powinny zostać zwężone, aby cień miał wpływ na jak największy obszar pola.

Zasadzone drzewa mogą być różne, np. lipy, które są wysokie, a dodatkowo można je wykorzystać do produkcji innych towarów. Stawiając ule w pobliżu takich, miejsc można zbierać miód lipowy. Kwiat lipy można ususzyć na zdrową herbatkę. Pomiędzy drzewami można zasadzić krzewy owocowe, żeby nie tworzyć dla nich oddzielnych pól. Takie rozwiązanie nie tylko by dawało cień, ale również chroniło rośliny przed wiatrem.

Szybszym sposobem na zmniejszenie wpływu słońca na pola jest zrobienie namiotu z siatki cieniującej. Sposób jest szybki i skuteczny, ale niestety bardzo kosztowny, poza tym nie jest naturalny.

Być może przedstawione sposoby nie są idealne. Być może istnieją bardziej efektywne sposoby rozwiązania problemu z suszą, ale uważam, że pomysły wyżej przedstawione są lepsze niż to, co obecnie się dzieje.