W ostatni dzień naszego pobytu w Kamiennej Górze zrobiliśmy sobie luźniejszy dzień. Byliśmy po trzech dniach wędrowania po górach, co prawda te wędrówki, to nie wypad w Tatry, ale jednak. Poza tym plan, aby obejść, jak najwięcej szczytów, zaliczanych do Korony Gór Polski mieliśmy wykonany. Właściwie mogliśmy już wrócić do domu, ale postanowiliśmy jeszcze odpocząć.
Tego dnia nie wstawaliśmy wcześnie rano. Nie było takiej potrzeby, więc na spokojnie zeszliśmy na śniadanie i spokojnie mogliśmy posiedzieć w restauracji. Śniadanie się nam nawet trochę przedłużyło, ale dzięki temu mogliśmy spróbować więcej dobroci, które są serwowane w hotelu Karkonosze.
Po śniadaniu wyszliśmy na spacer po mieście, zabierając ze sobą właściwie tylko wodę na drogę.
Okazało się, że Kamienna Góra w ciągu dnia jest bardzo fajną miejscowością. Nie ma w tym czasie cwaniaczków i agresywnych osób po alkoholu. Dzięki temu wyjściu mogliśmy poznać to miasta z innej perspektywy i dostrzegliśmy więcej jej zalet.
Wyjście na spacer mieliśmy zaplanowane. Chcieliśmy zaznać trochę kultury, więc poszliśmy na plac Wolności, gdzie weszliśmy do jednej z kamienic, w którym mieści się Muzeum Tkactwa Dolnośląskiego. To był świetny pomysł. Za bilet zapłaciliśmy zaledwie 10 zł od osoby, ale to nic w porównaniu do tego, co nas tam czekało. Mieliśmy indywidualne oprowadzanie z przemiłym przewodnikiem, który dużo nam opowiedział i pokazał o tkactwie, Kamiennej Górze i okolicy. Mieliśmy okazję zobaczyć przedmioty, które wprowadziły nas w zachwyt, a o których nawet nie wiedzieliśmy, że dziesiątki lat temu już istniały, np. krzesło do karmienia dzieci. Świetne miejsce, prowadzone przez niesamowitych ludzi, które warto odwiedzić.
Po wyjściu z muzeum chwilę pochodziliśmy po rynku, a następnie ruszyliśmy w kierunku zalewu. Był niesamowity upał, więc fajnie by było posiedzieć nad wodą. Nad zalewem znaleźliśmy odpowiednie miejsce, gdzie w ciszy spędziliśmy dłuższy czas.
Wideo znad zalewu
Zbliżała się pora obiadowa, a my zrobiliśmy się głodni, więc zaczęliśmy szukać miejsca, gdzie moglibyśmy zjeść. Wytypowaliśmy trzy takie lokale, gdzie moglibyśmy wejść. Pierwszym z nich był lokal Tele Soprano, ale tu byśmy nie posiedzieli, więc poszliśmy dalej. Kolejnym miejscem byłą pizzeria Rados i tu zostaliśmy. Gdy dochodziliśmy do tej pizzerii, mijaliśmy dzieci, które w kanale Młynówka rzucały w kaczki kamieniami. Trochę taki widok jak w Indiach.
W Rados zjedliśmy świetną pizzę i napiliśmy się zimnego piwka. Przyjemne spędziliśmy tu czas, po którym powoli zaczęliśmy wracać do hotelu.
Będąc w muzeum, pan przewodnik polecił nam, aby wybrać się w pewno miejsce, skąd jest świetny widok na Kamienną Górę, ale widać z niego również Śnieżkę. Postanowiliśmy posłuchać się jego i przed wieczorem wybraliśmy się w to miejsce.
Miejsce, o którym mowa to góra, na której zboczu znajduje się cmentarz. Z resztą jest to w pobliżu pizzerii Rodos. Przewodnik dobrze nam opisał drogę, a ta polegała na wejściu na ścieżkę, która prowadzi wzdłuż muru cmentarnego i skręceniu w prawo przed wieżą ciśnień. Znajdują się tam nawet stare schodki, które dawniej prowadziły do karczmy, znajdującej się na tej górze. Gdy doszliśmy do tego miejsca, mogliśmy podziwiać Kamienną Górę z góry, ale również Śnieżkę w oddali. Świetne miejsce, gdzie widać, że wiele osób lub spędzać tu czas. Akurat, gdy schodziliśmy, spora grupa młodzieży szła tam dokańczać swój melanż.
Świetnie spędziliśmy ten dzień, zaczynając od pysznego śniadania, słuchając opowieści i oglądając zabytki w Muzeum Tkactwa Dolnośląskiego, leniuchując nad zalewem, jedząc smaczną pizzę i kończąc go zachodem słońca na górze z widokiem na Kamienną Górę i Karkonosze. Kamienna Góra tego dnia została odczarowana i zacząłem trochę żałować, że nie zostaniemy tu na dłużej, aby zobaczyć inne atrakcje, które oferuje. Pozostało nam jednak wrócić do pokoju i przygotować się na powrót do domu następnego dnia.

Wideo ze spaceru po Kamiennej Górze
Spis treści
- Przyjazd do Dusznik-Zdroju
- Wędrówka po Górach Stołowych i Orlickich
- Wędrówka przez Jagodną w Górach Bystrzyckich
- Lenistwo w Dusznikach-Zdroju
- Wędrówka na Śnieżnik
- Płoska, Rudawiec i Kowadło w jeden dzień
- Zwiedzanie Kłodzka i wejście na Kłodzką Górę
- Spacer po Dusznikach-Zdroju
- Z Dusznik-Zdroju do Kamiennej Góry przez Wałbrzych
- Wejście na Skopiec i Skalnik oraz spacer po Kolorowych Jeziorkach
- Wędrówka na Waligórę i Chełmiec
- Wędrówka na Wielką Sowę i Borową
- Powrót do domu z urlopu w 2022 roku