Ostatni raz na Podhalu byliśmy w 2023 roku. Niby było to całkiem niedawno, ale jeden sezon przerwy spowodował, że bardzo stęskniliśmy się z żoną za Tatrami. Postanowiliśmy, że spróbujemy się wybrać w tym roku na Podhale, ale tym razem w powiększonym składzie, z naszym dwuletnim synkiem.
Gdy w 2024 roku wybraliśmy się wraz z żoną i ponad rocznym synkiem na weekend do Kielc, zastanawialiśmy się, gdzie pojechać następnym razem. Sam wyjazd się udał, ale jazda z dzieckiem w tamtym czasie nie należała do przyjemnych. Ponad godzinna trasa była dla synka za długa. Chcieliśmy jednak gdzieś się udać i wybraliśmy Kraków, do którego mamy kawałek dalej, ale w razie trudności zaplanowaliśmy długi postój w okolicy Kielc.