Następnego dnia po wejściu na Śnieżnik nie robiliśmy sobie luźniejszego dnia. W planie mieliśmy wejście na dwa kolejne szczyty, zaliczane do Korony Gór Polski. Pierwszym z nich miał być Rudawiec w Górach Bialskich, a drugi to Kowadło w Górach Złotych. Dwa szczyty, na które można wejść, podjeżdżając do miejscowości Bielice.
Przyszedł kolejny dzień naszego urlopu i pobytu w Dusznikach-Zdroju. Niestety deszczowy poranek spowodował, że przesunęliśmy następny wypad w góry. Nie chcieliśmy chodzić w deszczu i po błocie. Postanowiliśmy trochę poleniuchować.
2023 rok udało mi się rozpocząć od wyjazdu wraz z żoną do miejsca, do którego wybieraliśmy się od dłuższego czasu. Pandemia ograniczyła ilość naszych wyjazdów, poza jednodniowymi i urlopem. Jednak w pierwszym tygodniu nowego roku wpadliśmy na pomysł, że może pojechalibyśmy w końcu do Lublina?
Rok 2019 był ostatnim rokiem swobodnego przemieszczania się, a tym samym podróżowania. Nie wiem dlaczego, może coś z żoną przeczuwaliśmy, ale udało nam się wtedy wielokrotnie wybrać na krótkie i dłuższe wycieczki, podczas których zwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc. Ostatnią taką podróżną był jesienny wyjazd do Wrocławia na jedną noc.
2 maja miał być przedostatnim dniem naszego wyjazdu na Kujawy. Z Grudziądza mieliśmy pojechać do Brodnicy i tam nocować. Dopiero następnego dnia mieliśmy wracać do domu. Niestety pogoda pokrzyżowała trochę nasze plany, ale do Brodnicy i tak pojechaliśmy.