Pierwszym naszym wypadem w góry podczas urlopu w 2023 roku, był wyjazd do Szczyrbskiego Jeziora i stamtąd wędrówka na Krywań. Na kolejne dni prognozowane były burze, więc to był dzień, kiedy mogliśmy wybrać się na dłuższą wędrówką. Już wieczorem miała przyjść burza, więc na Słowację musieliśmy się wybrać wcześnie, aby wrócić do auta przed załamaniem pogody.
Diadem Polskich Gór jest listą 80. szczytów poszczególnych pasm i masywów górskich w Polsce w randze mezoregionów oraz wybranych mikroregionów. Osoby zainteresowane zdobywaniem szczytów z tej listy mogą otrzymać odznakę „Diadem Polskich Gór”. Wymaga to wypełnienia książeczki, w której poza danymi personalnymi należy zamieścić potwierdzenie zdobycia szczytów, np. zamieszczając zdjęcia lub pieczątki obiektów. Następnie należy zgłosić się do Komisji Turystyki Górskiej Oddziału Wrocławskiego PTTK.
Kolejny dzień naszego urlopu zapowiadał się ciekawie. Po deszczowym poranku poprzedniego dnia w ten dzień miało być upalnie. Dlatego w planie mieliśmy wybrać się do Doliny Pięciu Stawów Polskich i przejść do Morskiego Oka, ale niestety zmiany w Palenicy Białczańskiej pokrzyżowały nasze plany. Wybraliśmy się na spacer do Hali Stoły.
W piąty dzień naszego urlopu nie wybieraliśmy się na jakąś dłuższą wędrówkę. Nawet gdybyśmy mieli taką w planach, to deszczowy poranek mógłby nas od tego pomysłu odciągnąć. W związku z tym początek dnia spędziliśmy w pokoju, a później spontanicznie weszliśmy na Gubałówkę.
Na czwarty dzień naszego urlopu w 2021 roku zaplanowaną mieliśmy dłuższą wędrówkę po Tatrach. Chcieliśmy z Doliny Pięciu Stawów Polskich wejść na przełęcz Krzyżne i wrócić do Mraźnicy przez Kuźnice, ale plany się zmieniły. Zamiast przełęczy Krzyżne weszliśmy na Świnicę.