Strona główna > Z dala od klawiatury > Podróże > Zagroda Zabłocie i Serock
Kategorie
Podróże

Zagroda Zabłocie i Serock

Kolejnym miejscem, które odwiedziliśmy podczas naszego wakacyjnego urlopu w 2024 roku, była Zagroda Zabłocie. Jest to agroturystyka, gdzie poza oglądaniem zwierząt, można wyjść na spacer z alpakami. Ten właśnie spacer był głównym powodem przyjazdu do Zabłocia – taki prezent urodzinowy dla mnie.

Zagroda Zabłocie

Zabłocie jest to wieś pomiędzy Serockiem i Nasielskiem niedaleko Warszawy. W tej wsi pani Dominika i pan Piotr otworzyli nietypową agroturystykę. Poza noclegiem w domkach, czy tipi można podziwiać takie zwierzęta w zagrodach, jak kozy, kury, króliki, konie, gęsi ale i kucyki, alpaki, czy żółwie. Do tego z alpakami można wybrać się na spacer po całym terenie, a jest on spory.

Zagroda Zabłocie Kucyk
Kucyk

Do Zagrody Zabłocie wybraliśmy się następnego dnia, po wyjeździe do łódzkiego ogrodu zoologicznego. Był to kolejny dzień, który spędzaliśmy wśród zwierząt. Mimo tego, że mamy tam bliżej, to czas podróży był zbliżony. Niestety trasa Toruńska w Warszawie, jak to z nią zazwyczaj bywa, jest zakorkowana.

Zagroda Zabłocie Alpaka
Alpaka

Na miejsce przyjechaliśmy przed czasem. Specjalnie tak, aby Jasiek mógł zjeść wcześniej. W drodze oczywiście miał drzemkę.

Pewnie ze względu na to, że to był środek tygodnia, to nie było turystów, czy zwiedzających. Podczas naszego pobytu tylko jeden pan z dziećmi przyszedł i jak się zbieraliśmy to przyjechały panie z dziećmi.

Zagroda Zabłocie Kucyk
Kucyk

Głównym celem naszego przyjazdu do Zagrody Zabłocie był spacer z alpakami. Gdy się zameldowaliśmy, opiekun zwierząt przyprowadził do nas dwie alpaki, dał wiaderka z posiekaną marchewką dla zwierząt i poinstruował, co mamy robić i gdzie chodzić.

Zagroda Zabłocie Kucyk
Kucyk

Tu był mały klops, ponieważ jedna osoba musiała zająć się Jaśkiem, a druga do zaopiekowania miała dwie alpaki. Ciężko było zająć się i rozbieganym Jaśkiem i spokojną alpaką. W związku z tym ja z Jasiem spacerowaliśmy od zagrody do zagrody, aby popatrzeć na zwierzęta, a moją żonę prowadziły dwie alpaki. Od czasu do czasu trochę jej pomogliśmy, w tym nakarmić je marchewką.

Zagroda Zabłocie Alpaka
Alpaka

W Zagrodzie Zabłocie poza noclegami i zwierzętami znajduje się teren rekreacyjny, gdzie dzieci mają swój plac zabaw, a dorośli strefę relaksu. Tu Jaś pobawił się, a ja z żoną wymieniliśmy się opieką. Miałem swoje pięć minut z alpakami 🙂

Mimo tego, że z przeszło rocznym dzieckiem przyjazd do tego miejsca nie do końca był przemyślany, to i tak było tam bardzo fajnie i przyjemnie. Odpoczęliśmy tam, chociaż trochę za Jaśkiem się nabiegaliśmy. Było spokojnie i to wystarczyło. Polecam się tam wybrać, bo warto. My pewnie wrócimy, gdy Jasiek podrośnie.

Serock

Ze względu na to, że do nocy było jeszcze sporo czasu, a ten dzień był upalny, z Zagrody Zabłocie pojechaliśmy do Serocka, aby spędzić popołudnie nad wodą. Po kilkunastu minutach byliśmy już na miejscu, które ostatni raz odwiedziliśmy w 2016 r. Auto zaparkowaliśmy przy Rynku, ale zanim poszliśmy nad wodę, wybraliśmy się na spacer, aby Jasiek mógł się jeszcze zdrzemnąć.

Serock Narew
Narew

Przeszliśmy się po pobliskim parku. Wszedłem na Grodzisko Barbarka, skąd zza drzew widać Narew. Niestety nie da się tu wjechać z wózkiem, więc żona poczekała na dole. Stąd ulicą Rybaki doszliśmy do Bulwaru Nadnarwiańskiego, gdzie spokojnie mogliśmy sobie pospacerować i popatrzeć na rzekę.

Serock Bulwar Nadnarwiański
Bulwar Nadnarwiański

Ze względu na to, że zbliżała się pora obiadowa, to postanowiliśmy zamówić coś do jedzenia w okolicznym barze. Pobliski bar U Masełka wyglądał interesująca, w szczególności dzięki tarasowi z widokiem na Narew. Zamówiliśmy w nim nuggetsy i długo musieliśmy na nie czekać. Jasiek w tym czasie zdążył się wyspać.

Serock Bulwar Nadnarwiański
Bulwar Nadnarwiański

Nuggetsy w barze U Masełka to było jakieś dziwne, zmielone mięso w bardzo grubej i twardej panierce. Nie powiem, że to było smaczne, ale głód zaspokoiło. Lepsze były frytki do tego.

Serock łabędź
Łabędź

Po obiedzie przeszliśmy się na plażę, gdzie sprzątając po kimś szkła i kapsle rozłożyliśmy się nad wodą. Z Jaśkiem byliśmy już nad rzeką, ale Wkra w porównaniu do Narwi nie była tak głęboka. Mieliśmy tu sporo radochy z pluskania się i patrzenia, jak Jasiek robi aniołki w mokrym piasku. Widać było po nim, jak mu się tu podoba. Nam zresztą też.

Serock Molo
Molo

Ze względu na to, że Jasiek dosyć wcześnie chodzi spać, ponieważ około dziewiętnastej, to mimo miło spędzanego czasu, postanowiliśmy wracać już do domu. Mieliśmy trochę drogi do przejechania, a poza tym, trzeba było przygotować synka do snu.

Serock Narew
Narew

To był aktywnie spędzony dzień. Zarówno my, jak i Jaśko byliśmy zmęczeni, ale szczęśliwi. Miło spędziliśmy ten dzień ze sobą, będąc w tak fajnych miejscach, jak Zagroda Zabłocie i Serock. Obie miejscówki gorąco polecamy.

Nasze podróże

Zachęcam do przeczytania moich wpisów, które dotyczą podróży z moją żoną, w tym wędrówek po szczytach, wchodzących w skład Korony Gór Polski. Opisy naszych podróży dostępne są pod adresem www.likoton.pl/category/podroze.

Oceń wpis
[Maks.: 6 Średnia: 5]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Ta strona używa Akismet do redukcji spamu. Dowiedz się, w jaki sposób przetwarzane są dane Twoich komentarzy.