Trzy dni temu trafiłem na ciekawy film o tytule Kung Fury, który przypomniał mi czasy dzieciństwa, kiedy z bratem chodziliśmy do wypożyczalni kaset wideo w celu wypożyczenia filmu. Przeglądaliśmy wtedy pudełka z kasetami, które były umieszczone na obracanych stojakach. Pudełka oczywiście były puste. Żeby wypożyczyć film, należało wybrać tytuł, podejść z pudełkiem do kasy i wtedy ekspedient wyciągał kasetę i wkładał do pudełka. Oczywiście za każdym razem ekspedient prosił o to, aby oddać kasetę przewiniętą. To były czasy 😉
W tamtych czasach nie interesowała nas zawiła fabuła filmu. Nie interesował nas również przekaz. W wypożyczalniach kaset wideo przede wszystkim wyszukiwaliśmy filmów akcji. Nie ważne, że coś było nierealne lub bez sensu. Ważna była akcja. Bijatyki i pościgi to było to, co nas wciągało.
Filmy, które wypożyczaliśmy, były kręcone w latach osiemdziesiątych lub wczesnych dziewięćdziesiątych. Nie zapomnę takich serii jak Karate Kid, Batman, filmów z takimi aktorami, jak Bruce Lee, Arnold Schwarzenegger, Bruce Willis, Sylwester Stallone, czy Mel Gibson. Nie zapomnę również filmów, które z obecnego punktu widzenia, były tak kiczowate, że nawet nie pamiętam ich tytułów, ani tego, kto w nich grał.
Te wspomnienia wywołał film wspomniany w tytule, czyli Kung Fury. Ten krótki film trwa 31 minut. Został finansowo wsparty przez społeczność przy pomocy serwisu Kickstarter. Oddaje w pełni klimat lat osiemdziesiątych, dlatego nie będę opisywał jego fabuły. Polecam obejrzeć ten film w wolnej chwili, bo czasem warto przypomnieć sobie stare, dobre czasy, a brak polskiego lektora, czy nawet napisów nie powinny stanowić problemu przy oglądaniu 🙂
Polecam również zapoznanie się, z krótkim klipem, promującym film, w którym główną rolę gra David Hasselhoff.