Niedawno mojej żonie popsuła się kamerka internetowa, której używa do pracy. Nie sprawdzałem, w czym może być problem, bo nie miałem czasu. Kamerka ma swoje lata, więc nie było to dla mnie dziwne, że może się popsuć. W związku z tym postanowiliśmy kupić nowy i lepszy, choć nie najlepszy sprzęt.
Od dłuższego czasu borykam się z problem związanym z jakością wody w moim mieszkaniu. Dokładnie chodzi o zanieczyszczenia, które dostały się do wewnętrznej instalacji budynku podczas awarii magistrali wodociągowej, o czym dokładnie napisałem we wpisie Woda zdatna do spożycia. Problem do tej pory nie został rozwiązany, ale chciałbym opisać, co się zmieniło od mojego poprzedniego wpisu.
Ponad dwa lata temu kupiłem ciekawy i według producenta innowacyjny czajnik elektryczny marki Zelmer, model CK1004, więc mam małe doświadczenie w korzystaniu z niego. Czajnik wygląda solidnie i elegancko, a dodatkowo wyróżnia go ta innowacyjność, czyli funkcja ustalania temperatury gotowania wody, gdzie do wyboru mamy 5 różnych temperatur podgrzania wody: 40°C, 60°C, 80°C, 90°C i 100°C. Dodatkowo czajnik ma funkcję podtrzymywania temperatury.
W dzisiejszym wpisie chciałbym przedstawić sytuację, która niestety spotkała mnie oraz moich sąsiadów, a problemy, które po niej wynikły do dzisiaj nie zostały rozwiązane. Sprawa dotyczy jakości wody dostarczanej przez MPWiK, która według SANEPID-u jest zdatna do spożycia, choć gołym okiem widać, że jest inaczej.
Przed wakacjami wraz z żoną postanowiliśmy skrócić czas trwania kredytu hipotecznego zaciągniętego w banku Pekao SA. Czas, o który chcieliśmy skrócić czas trwania kredytu to 10 lat. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie dość, że zostaje mniej lat do spłaty kredytu, to do tego znacznie obniżają się koszty, jakie trzeba oddać bankowi za udzielenie kredytu.