We wpisie Sprzedaż dokumentów cyfrowych przez serwis arizon.pl opisałem serwis Arizon bez zalogowania się do niego. Teraz przedstawię proces rejestracji do tego serwisu, a jest o czym pisać. Miałem również opisać serwis po zalogowaniu się, ale muszę przemyśleć, czy to zrobić.
Rejestracja możliwa jest po kliknięciu przycisku Zarejestruj się, który dostępny jest w górnym menu. Po wypełnieniu wymaganych danych wysłałem formularz i na maila otrzymałem wiadomość z linkiem aktywacyjnym. Po kliknięciu odsyłacza zostałem przekierowany do strony Arizon, gdzie musiałem dokończyć rejestrację, wypełniają kolejny formularz.
W tym formularzu musimy wybrać rodzaj konta (indywidualne lub firmowe) oraz typ konta (sprzedaż swoich produktów, sprzedaż produktów z programu partnerskiego oraz zakupy). Musimy również wpisać dane teleadresowe, jak imię i nazwisko, adres, kod pocztowy, miejscowość, nr telefonu oraz kraj. Nigdzie nie ma informacji, że wszystkie pola należy uzupełnić, ale trzeba to zrobić, żeby przejść dalej.
Kolejnym oknem jest zapoznanie się i zatwierdzenie umowy na sprzedaż produktów.
Ciekawym wpisem w tej umowie jest:
Operator zamawia wykonanie, a Autor zobowiązuje się wykonać dzieło polegające na stworzeniu Produktu i dodaniu go do systemu Arizon a także stworzeniu oferty reklamującej Produkt na stronie internetowej Autora.
Ten wpis brzmi tak, jakby właściciel serwisu Arizon mógłby nam narzucić, np. napisanie jakiegoś dokumentu w celu dodania go do serwisu.
Kolejnym wpisem, który wpadł mi w oko, jest:
Niewykonanie dzieła, określonego w § 2 pkt 1 w terminie 6 miesięcy od jej podpisania skutkować będzie jej wygaśnięciem.
Jest to po części potwierdzenie poprzedniego cytatu, ale określono w nim czas trwania tego zapisu. Widać, że jest to zabezpieczenia na wypadek użytkowników, którzy nie będą dodawali swoich dzieł do serwisu. W sumie dobre rozwiązanie, ponieważ niby po co właściciel serwisu miałby trzymać konta, która nie są aktywne.
Dużym plusem tej umowy jest wpis, który mówi o tym, że nie jesteśmy ograniczeni do sprzedaży tylko przez ten serwis. Sprzedaż tego samego produktu możemy prowadzić również przez inne serwisy.
Autor nie przekazuje Operatorowi praw na wyłączność sprzedaży, publikacji lub przetwarzania Produktów.
Zatwierdzenie umowy polega na zaznaczeniu opcji Akceptuję powyższą umowę „na sprzedaż własnych produktów” oraz Wyrażam zgodę na przetwarzanie moich danych osobowy i kliknięciu przycisku Przejdź dalej, ale to nie wszystko. Po kliknięciu przycisku Przejdź dalej pojawia się okno z możliwością pobrania umowy w formie pliku PDF. Umowę należy wydrukować, podpisać i przesłać na adres właściciela serwisu Arizon lub zeskanować i przesłać po zalogowaniu się w Panelu klienta.
To rozwiązanie zniechęciło mnie do skorzystania z serwisu Arizon. To jest archaiczne rozwiązanie. Obecnie nawet faktury mogą być wysyłane drogą elektroniczną bez podpisu, a tu takie cyrki. Do tego w tym oknie nie ma żadnej informacji o tym, że konto zostało utworzone i mogę się na nie zalogować. Wygląda to tak, jakbym nie przeszedł weryfikacji i musiał anulować cały proces rejestracji.
Mimo tego, że nie wysłałem podpisanej umowy, to moje konto zostało utworzone i normalnie mogę się na nie zalogować, klikając przycisk Zaloguj się w górnym menu. Nie wiem, kto wymyślił takie rozwiązanie, ale można mu pogratulować poczucia humoru.
